Henryk Jerzy Chmielewski
pseudonim
„Jupiter”
stopień
starszy strzelec, podchorąży
formacja
7 Pułk Piechoty AK „Garłuch”, kompania „Stachna”
urodziłem się 7 czerwca 1923 roku w Warszawie, w domu przy ulicy Nowomiejskiej 20. Kamienica już nie istnieje, w niej przed wojną mieściły się resztki wschodniej części barbakanu. Obecnie w tym miejscu jest zrekonstruowany barbakan. [Wobec] tego mogę powiedzieć dumnie, że urodziłem się w barbakanie.
Do AK wciągnął mnie mój kolega Janusz Mierkowski, kolega ze Szkoły Budownictwa Wodnego i Lądowego, to była jedyna szkoła, liceum, na które pozwolili Niemcy. Mieściła się na ulicy Koszykowej. Obecnie tam jest gmach architektury.
Otrzymałem pseudonim „Jupiter”, dlatego że kolega Janusz miał pseudonim „Merkury” i wpadł na pomysł, że wszyscy żołnierze w jego drużynie muszą mieć pseudonimy od gwiazd. Tak zostałem gwiazdką. Na początku 1943 roku wstąpiłem do konspiracji. Przysięga, różne zajęcia, szkolenia odbywały się w kamienicy u mnie, bo tam było 140 mieszkań, dom przechodni, duży ruch mieszkańców, tak że mogli chłopcy przychodzić bez specjalnych podejrzeń. Zresztą na Stare Miasto Niemcy raczej nie wchodzili, nawet patrole niemieckie nie wchodziły, raz że się bali zaułków, a poza tym dla postrachu już przy wejściu z placu Zamkowego na Świętojańską wisiał napis [w języku niemieckim] – „Strefa tyfusu, wejście wzbronione”. Nie było żadnych obiektów wojskowych na terenie Starówki. Później odesłany byłem na szkolenia podchorążówki, piechoty, mieliśmy zajęcia w różnych domach, nawet na Annopolu, na Pelcowiźnie.