Szyszynka jest jednym z gruczołów wydzielania wewnętrznego umiejscowionym w samym środku mózgu, a dokładniej w nadwzgórzu, w zagłębieniu pod blaszką czworaczą.
Dzięki specjalnej szypule pozostaje w ścisłym kontakcie z kresomózgowiem, które jest zaangażowane w większość procesów fizycznych i umysłowych. Jest powiązana również z siatkówką oka.
Szyszynka jest maleńka, bowiem mierzy wielkość ziarenka ryżu (długość około 10 mm i waga około 170 mg), wyglądem nieco przypomina szyszkę.
Szyszynka jako gruczoł wydzielania wewnętrznego jest odpowiedzialna za produkcję ważnego hormonu – melatoniny.
Jej komórki zwane pinealocytami odpowiadają za wytwarzanie melatoniny, tzw. hormonu snu, który kontroluje pracę zegara biologicznego – reguluje aktywność rytmu dobowego, czyli snu i czuwania. Melatonina powstaje z serotoniny, czyli tzw. hormonu szczęścia.
Jej poziom zależy od poziomu światła – im ciemniej tym go więcej, a my robimy się zmęczeni i senni. Gdy rano poziom melatoniny spada, rośnie poziom serotoniny, dzięki której otrzymujemy wigor i chęć do działania. Niski poziom serotoniny sprzyja stanom depresyjnym. Wraz z melatoniną mają wpływ na produkcję wazopresyny, która reguluje gospodarkę wodną organizmu; TSH, czyli tzw. strażnika tarczycy; kortyzolu, czyli hormonu stresu i niezbędnej w czasie akcji porodowej oksytocyny.
Melatonina odpowiada także za unormowany rozwój narządów płciowych. Melatonina pobudza produkcję hormonu wzrostu, dlatego też dzieci najszybciej rosną podczas spania.
Wpływa również na wydzielanie barwnika melaniny w skórze, dzięki czemu chroni skórę przed oparzeniami słonecznymi.
Szyszynka wpływa na prawidłową pracę przysadki mózgowej, tarczycy i nadnerczy, które są odpowiedzialne za wiele ważnych funkcji w organizmie.
Zniszczenie szyszynki we wczesnym okresie dojrzewania, a zwłaszcza u małych dzieci powoduje ich przedwczesne pokwitanie.
Poza tym hormon ten oddziałuje na wzmacnianie układu odpornościowego i dodatkowo jest silnym przeciwutleniaczem.
Szyszynka posiada również zdolność produkcji silnie halucynogennego związku o nazwie DMT, czyli dimetylotryptaminy, który pod względem chemicznym jest bliski serotoninie. Naturalna produkcja tej substancji jest minimalna i słabo odczuwalna przez organizm.
Jednak, kiedy szyszynka zachoruje, może dojść do zdumiewających reakcji takich jak zaburzenia równowagi, halucynacje, stany euforyczne, nietypowe doznania erotyczne, wymioty, drżenia mięśni lub niebezpieczne skoki ciśnienia i wyrzuty hormonów.
Na przełomie lat 1990/1995 dr Rick Strassman przeprowadzał badania kliniczne na Uniwersytecie Nowego Meksyku w trakcie których odkrył, że podawane ochotnikom ponadnaturalne ilości syntetycznego DMT wyzwalały u nich stany świadomości niemalże identyczne z pośmiertnymi doświadczeniami ludzi. Prawie wszyscy uczestnicy badania doświadczyli stanu oddzielenia się świadomości od ciała. Im wyższy był poziom DMT, tym wyraźniejsze było odczucie stanu śmierci klinicznej. Badani zgłaszali również, że znajdując się w tej dziwnej przestrzeni, odbyli zaskakujące spotkania ze świadomymi, ale dziwnymi istotami. Jedne z nich były dobre, miały anielskie przymioty, inne złowrogie i dokuczliwe. Doktor Strassman połączył DMT z szyszynką, z której jest naturalnie uwalniane. Twierdzi on, że to właśnie DMT pozwala duszy wniknąć do ciała oraz je opuścić i osiągać najwyższe stany medytacyjne. Uwalnianie DMT towarzyszy także narodzinom i śmierci oraz docieraniu do seksualnej transcendencji.
To, co odkrył w latach 90. doktor Strassman, znane było już w starożytności. Wiedza na temat potęgi szyszynki znana była kapłanom starożytnego Sumeru, Egiptu i Grecji, cywilizacji Majów, Indianom Hopi i Aborygenom, którzy pomimo tego, że posiadali na jej temat wielką wiedzę, strzegli jej przed zwykłymi ludźmi. Kartezjusz uważał szyszynkę za siedzibę duszy. Podobnie tradycje mistyczne Wschodu i Zachodu utożsamiają ją z najwyższym pierwiastkiem duchowym. Opisywano ją jako trzecie oko, oko Horusalub jako czakrę korony. Tradycje duchowe łączą i aktywują szyszynkę właśnie z otwarciem trzeciego oka, wewnętrznej wizji, wglądu w nieznane percepcje umysłu i niezwykłej mądrości. Niektórzy twierdzą, że dzięki niej potrafią osiągnąć wyższe stany duchowe. Kształt szyszynki znajduje się w sztuce i artefaktach wielu starożytnych tradycji, gdzie jest wiązany z oświeceniem i nieśmiertelnością. Starożytni Egipcjanie szczególnie czcili ten malutki gruczoł. W świątynnej symbolice kładziony był szczególny nacisk na szyszynkę i jej pośredniczenie między umysłem i ciałem. Naukowcy zakładają, że możliwie, dlatego właśnie ten organ był powodem, dla którego usuwano mózgi faraonów. Być może obawiano się, że szyszynka umożliwi fizyczną łączność pomiędzy zmumifikowanym ciałem a świadomością.
Szyszynkę uważano za najpotężniejsze i najwyższe źródło energii dostępnej dla ludzi. Szyszynka zawsze była ważna w inicjowaniu nadprzyrodzonych mocy i rozwój talentów psychicznych. Jest ona źródłem intuicji, „szóstego zmysłu”, duchowej wiedzy i inspiracji. Otwiera naszą świadomość, wewnętrzne poznanie, zdolności telepatyczne i kreatywność, które pozwalają stać się człowiekowi istotą bogatszą wewnętrznie.
Tak, jak w starożytności kapłani chronili wiedzę na temat szyszynki przed zwykłymi ludźmi, tak dziś króluje nie tyle „odgórne” nieupublicznianie wiedzy na jej temat, ile celowe działanie w kierunku zniszczenia tegoż organu, jego przedwczesne zwapnienia i w konsekwencji upośledzenia jego działania.
A wszystko to dzieje się za sprawą wszechobecnych substancji, które ją niszczą, czyli m. in. fluor (obecny w pastach do zębów i wodzie), rtęć, pestycydy, konserwanty, aluminium, alkohol, tytoń, przetworzona żywność i rafinowane produkty oraz bisfenol A.
Szyszynka jest gruczołem, który można stale aktywizować i poprawiać jego funkcjonowanie jakim są np.:
- eliminacja trujących ją substancji i oczyszczanie organizmu z toksyn.
- nawadnianie organizmu i utrzymywanie odpowiedniej diety, bogatej w magnez, jod, witaminy z grupy B, bor oraz witaminę K.
- budzenie energii Kundalini.
- praktyki duchowe – przede wszystkim MEDYTACJA.
- ćwiczenia oddechowe.
- używanie kamieni szlachetnych, np. szafiru lub lazurytu.
- korzystanie z terapeutycznych dźwięków mis tybetańskich.
Pod koniec lat 90. XX wieku, naukowiec Jennifer Luke potwierdziła toksyczne działanie fluorku sodu na szyszynkę. Okazało się, że to właśnie w ten organ „celuje” fluorek. W tkance twardej szyszynki kumuluje się najwięcej fluoru spośród wszystkich innych tkanek twardych ludzkich organów, w tym kości i zębów. W późniejszych badaniach potwierdzono, że złogi fluoru są bezpośrednio powiązane ze zwiększonym zwapnieniem tego gruczołu. Wszyscy badacze potwierdzili, że fluorek sodu zamienia szyszynkę w kamień i skutecznie hamuje jej aktywność, przez co jej komórki zwyczajnie obumierają. Dzieje się tak dlatego, że fluor wchodzi w reakcje z hydroksyapatytami – bardzo twardymi, krystalicznymi związkami wapnia, tworząc odporniejszy na działanie kwasów fluoroapatyt. Tak powstające w szyszynce złogi fluorków z wiekiem prowadzą do coraz większych zwapnień tego gruczołu, ostatecznie zamieniając go w kamień.
Nasz organizm potrzebuje minimalnych, wręcz śladowych ilości fluoru. Przyjmuje się, że nadmierne spożycie tego pierwiastka ma miejsce przy 20 mg na dobę. Przy 15 mg fluorku sodu mogą pojawić się objawy zatrucia, a dawka w wysokości 2,5-5 g może zabić dorosłego człowieka. Fluorek sodu powszechnie występuje w żywności, napojach (w tym w piwie) oraz w wodzie z kranu i w wodzie butelkowanej. W Polsce najwyższe dopuszczalne stężenie fluoru w wodzie przeznaczonej do celów spożywczych lub gospodarczych wynosi 1,5 mg/l.
Co ciekawe, zwykłe filtry do wody nie usuwają z niej fluoru. Dokonać tego można tylko przy użyciu destylatora wody lub podczas procesu odwrotnej osmozy. Łatwo przyswajalny fluor znajdziemy także w herbacie (nawet do 7 mg/100 g), mleku, rybach, mięsie, fasoli, ziemniakach, szpinaku, marchwi, sałacie, brokułach oraz mące pszennej, Fluor można znaleźć także w teflonowych garnkach i patelniach, paście do zębóworaz w składzie psychotropów, ponieważ prowadzi do spowolnienia pracy umysłu i reakcji organizmu na bodźce.
Zwapnienie gruczołu szyszynki wiąże się z szeregiem groźnych chorób opisanych w literaturze medycznej. Zalicza się do nich:
- choroba Alzheimera;
- choroba Parkinsona;
- depresja;
- schizofrenia;
- brak równowagi gospodarki hormonalnej;
- zaburzenia snu i bezsenność;
- bóle krzyża;
- problemy z krążeniem;
- zawał serca;
- problemy z koncentracją i zapamiętywaniem.
Badania dowodzą, że fluor nie tylko przyspiesza rozwój płciowy u dzieci (zwłaszcza u dziewczynek), ale także prowadzi do zwapnienia szyszynki, które wykazuje silną korelację z rozwojem choroby Alzheimera.
Wyeliminowanie fluoru powinno być pierwszym i najlepszym krokiem do zmniejszenia problemów zdrowotnych.
Nie należy używać past do mycia zębów z fluorem i trzeba każdorazowo filtrować wodę.
W codziennej diecie powinny znaleźć się wolne od chemii i konserwantów pokarmy, które nie tylko usuwają skutecznie nadmiar fluoru z organizmu i zapobiegają zwapnieniom szyszynki, ale także dzięki właściwościom oczyszczającym cały organizm, aktywują ją do poprawnego działania.
Wśród nich znajdują się:
Ocet jabłkowy – doskonale odtruwa i oczyszcza cały organizm (nie tylko szyszynkę). Wystarczy sączyć jedną łyżkę octu jabłkowego trzy razy dziennie.
Tamaryndowiec, znany też jako tamarynd – egzotyczny owoc, który jest bardzo skuteczny w usuwaniu z organizmu nadmiaru fluoru.
Pokarmy bogate w jod – np. dobrej jakości sól, wodorosty, żurawina, zielona fasola, kapusta, zielone liściaste warzywa, banany, krewetki i homar.
Zeolit – cudowny materiał wulkaniczny, który wspiera detoksykację organizmu oraz pomaga w zwalczaniu wielu groźnych chorób.
Kakao i czekolada – surowa, organiczna czekolada jest bogata w przeciwutleniacze, które zwalczają wolne rodniki i pomagają odtruć szyszynkę.
Nierafinowany olej kokosowy – nie tylko odtruwa szyszynkę, ale i odżywia mózg.
Boraks - to sól sodowa słabego kwasu borowego, która uzupełnia niedobory boru w naszym organizmie. Bor ma duże znaczenie w metabolizmie hormonów steroidowych, głównie hormonów płciowych oraz zwiększa absorpcję wapnia i odkładanie się go w tkance kostnej i zębach, jednak nie powoduje przy tym zwapnienia tkanek miękkich.
Gotu Kola – czyli wąkrota azjatycka to doceniany w medycynie ajurwedyjskiej środek wspierający pamięć oraz koncentrację. Ma wiele cudownych właściwości – od działania odtruwającego organizm po selektywne działanie toksyczne na komórki nowotworowe.
Olejek z oregano – ma bardzo silne działanie przeciwbakteryjne oraz oczyszczające organizm.
Młody jęczmień – wspiera odporność, ma działanie przeciwutleniające, odchudzające, oczyszczające jelita, antynowotworowe i odmładzające. Jest skuteczny nawet w eliminowaniu skumulowanych, szkodliwych metali ciężkich, w tym ołowiu, który może powodować zaburzenia zachowania i uczenia się, szczególnie u dzieci. Wspiera także procesy metaboliczne i pomaga we wzmacnianiu i detoksykacji wątroby.
Kombucha (grzyb herbaciany) – ma bardzo silne działanie oczyszczające i pomaga w odwapnianiu szyszynki oraz w usuwaniu aluminium z organizmu człowieka.
Warto uwzględnić także suplementację życiodajnym magnezem, który redukuje zwapnienia tego gruczołu. Szyszynka uznana przez Kartezjusza za „główną siedzibę duszy” jest tym gruczołem, o którym wielu z nas nie pamięta, a odgrywa on niezwykle istotną rolę w organizmie. Już w starożytności kapłani chronili wiedzę na temat szyszynki przed zwykłymi ludźmi. Dziś także istotne informacje na jej temat nie są upubliczniane, a system za sprawą wszechobecnych szkodliwych substancji próbuje Ci ją zniszczyć. System celowo działa w kierunku zniszczenia tegoż organu.
Równoważenie i aktywizowanie szyszynki jest podstawową praktyką zwiększania świadomości oraz przywracania zdrowia i witalności ciała.